co proponujemy...

 

 

 Strona główna
 
Atrakcje Karpacza
 
Co proponujemy
 
Historia Karpacza
 
Karkonosze
 
Informacje inne
 
Galerie
 
Kościółek “WANG”
 
Odnośniki - linki
 
Mapki Karpacza i okolic
 
Tour de Pologne
 
Ślizg na Bele Czym

Panorama Karkonoszy

 

VI wieków historii Karpacza

 

Menu historii

Rozwój Karpacza w latach 1945 - 1959...

 

Dziejów początki
- Dziejów początki cd. ...
- Rozwój turystyki...
- Rozwój turystyki cd. ...
- Budy pasterskie,szałasy...
- Pierwsze ścieżki,szlaki...
- Pierwsze ścieżki, szlaki cd. ...
- XVIII - wieczny Karpacz...
- Poczatki turystyki...
- Początki turystyki cd. I ...
- Początki turystyki cd. II ...
- Mieszkańcy Karpacza...
- Przewodnicy i tragarze...
- Pamiątka z Karpacza...
VI wieków Karpacza
Historia wg. Rzepióra
Szkice do dziejów
- Pierwsze osady...
- Laboranci...
- Wyprawy górskie...
- Rozwój przewodnictwa...
- XIX - wieczny Karpacz...
- Historia religii...
- Początki wieku...
- Karpacz do roku 1945...
- Karpacz 1945 - 1959...
- Nieodległa historia...
- Sport i turystyka Karpacza...
- Prawa miejskie...
- Niedawno...
























































 

W trakcie działań wojennych lat 1939-1945 Karpacz nie ucierpiał w najmniejszym stopniu. Jednakże w maju 1945 r. pozostawał bardzo oddalony od powstających centrów polskiej administracji, dlatego też przejęła ona władzę na tym terenie stosunkowo późno. Jednymi z pierwszych przedstawicieli polskich władz, którzy po wojnie pojawili się w Karpaczu, byli członkowie grupy inspekcyjnej Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu inż. Roman Feliński i dr Snarski. Przybyli tu dnia 4 czerwca 1945 r., sporządzając następującą notatkę z wizyty: "Władz polskich nie ma. W mieście urzęduje burmistrz niemiecki Hermann Hübner. W roku 1939 miejscowość liczyła 2 205 mieszkańców. Obecnie wraz z gminami Bierutowice, Wilcza Poręba i Płuczki liczy około 4000 - Niemców. Miejscowość jest znana z uprawiania sportów zimowych. Posiada stację klimatyczną. Komenda wojenna ma w dyspozycji znaczny posterunek żołnierzy armii Tito" .
Tytuł burmistrza dla głowy Karpacza przysługiwał, pomimo że sama miejscowość nie była miastem, jeszcze z czasów niemieckich. Tytuł ten, choć nie urzędowo, przejęły też polskie władze i wójt nowopowstałej gminy zwany był często, nawet w oficjalnych pismach, burmistrzem. Miejscowość posiadała jednak swój herb.
Trudno jest dziś dokładnie określić kiedy rozpoczął w Karpaczy urzędowanie polski wójt. W oficjalnych sprawozdaniach, pisanych przez niego samego, czyli Stanisława Stępniewskiego, podawana jest połowa maja 1945 r. Przeczy to jednak cytowanej wyżej relacji z pierwszej urzędowej inspekcji. Wydaje się więc, iż tak naprawdę Stępniewski musiał objąć swój urząd na początku czerwca 1945 r. Delegowany był przez PPR do pracy administracyjnej na Dolnym Śląsku. Po przybyciu do Jeleniej Góry, ówczesny starosta powiatowy Wojciech Tabaka skierował go do Karpacza. Drogę z Jeleniej Góry do swojego nowego miejsca pracy Stępniewski odbył pieszo. Jak twierdzi był tu pierwszym Polakiem, który przybył tu na stałe po wojnie. Oprócz niego było jeszcze dwóch byłych robotników przymusowych, którzy nie wyjechali stąd po zakończeniu działań wojennych.
Pierwsze dni polskiej administracji w Karpaczu, który zaraz po wojnie nazywano też: Drogosławice, Krzywa Góra, lub Szterlingowo, upływały na zapoznawaniu się z nieznanym terenem. Przejęto też od władz niemieckich całą administrację. Siłę porządkową stanowiło na początku trzech milicjantów powołanych przez Rosjan spośród przebywających tutaj podczas wojny na robotach przymusowych Jugosłowian. Wkrótce powołano posterunek polskiej Milicji Obywatelskiej, a jugosłowiańska milicja została zlikwidowana.
Ciekawymi, a do końca nie poznanymi, pozostają dzieje pierwszych powojennych miesięcy obserwatorium meteorologicznego na Śnieżce. Działający tam niemiecki posterunek meteorologiczny nie zaprzestał swojej działalności wraz z kapitulacją, choć nie podawał już komunikatów dla lotnictwa wojskowego Rzeszy. Najprawdopodobniej 9 maja na szczyt, który był wówczas zaminowany, weszli żołnierze radzieccy. Oni też dokonali jego rozminowania. Zapewne niedługo po nich zjawił się tam porucznik Wojska Polskiego Szterling, zawieszając na szczycie góry polską flagę. Być może to wydarzenie właśnie stało się przyczyną utrwalenia nazwiska tego żołnierza w pierwszej polskiej nazwie Karpacza - Szterlingowo? Z całą pewnością wiemy natomiast, iż dnia 17 maja dotarł tu oddział wojsk czeskich, który obsadził zarówno schronisko po swojej stronie granicy, jak i obserwatorium po stronie północnej. Pracowała tu nadal załoga niemiecka pod kierunkiem inspektora Glassa, który 7 maja sprzeciwił się rozkazom wysadzenia stacji w powietrze. Stacja prowadziła dalej obserwacje, a ich wyniki były przesyłane do Pragi, gdzie służyły celom komunikacji lotniczej pomiędzy Pragą a Moskwą. Stan taki trwał do lipca, sierpnia 1945 r., kiedy to obserwatorium na Śnieżce przekazano ostatecznie stronie polskiej .
Najważniejszym zadaniem w początkach działalności polskiej administracji okazało się zabezpieczenie tutejszego mienia, a zwłaszcza pensjonatów i ich wyposażenia. Wiązało się to z rozpoczętą zbyt wcześnie akcją wysiedlania Niemców, co wobec początkowego braku polskich osadników, powodowało, iż wiele domów stało pustych i bez opieki. Budynki te stawały się często łupem tzw. "szabrowników", którzy wywozili z nich wszystkie wartościowe przedmioty, aby sprzedać je mieszkańcom zniszczonych miastach centralnej Polski. Walka z prawdziwymi gangami szabrowników nie należała do łatwych i nie zawsze przynosiła pożądane rezultaty. Rabowano zresztą nie tylko domy znajdujące się w samym Karpaczu, lecz potrafiono zapuszczać się w góry, aby zagrabić mienie znajdujące się w tamtejszych schroniskach. W pierwszych miesiącach powojennych dodatkowe niebezpieczeństwo stwarzały bandy maruderów wojennych i niemiecki "Wehrwolf", którego jedną z siedzib były przez pewien czas Budniki.
Drugim ważnym przedsięwzięciem polskich władz Karpacza stało się przyjęcie napływającej stopniowo ludności polskiej, którą trzeba było zakwaterować i zaopatrzyć w żywność. Proces wysiedlania ludności niemieckiej i osiedlania w jej miejsce Polaków trwał do roku 1947. Polacy kierowani byli do Karpacza najczęściej za pośrednictwem Państwowego Urzędu Repatriacyjnego działającego w Jeleniej Górze. Na miejscu otrzymywali domy lub mieszkania i podejmowali pracę w tutejszych zakładach rzemieślniczych i przemysłowych, a także w administracji. Stopniowo zaczęto też uruchamiać poszczególne domy wczasowe, które były przydzielane różnym organizacjom społecznym i zakładom pracy. Z czasem liczba osadników polskich zbilansowała odejście ludności niemieckiej.
Problemem stawało się nieraz zatrzymanie osadników na miejscu. Wielu z nich po kilkutygodniowym pobycie opuszczała Karpacz, odchodząc w bardziej korzystne dla nich okolice. Często ludzie ci zabierali ze sobą majątek zastany w zajętych domach. Aby zatrzymać ten ruch wędrówkowy władze czyniły wiele wysiłku. Jedną z metod było nadawanie aktów własności. Czyniono to bardzo uroczyście nagłaśniając całą sprawę, jak miało to miejsce pod koniec 1947 r., gdy wicestarosta jeleniogórski Pietrewicz wręczył w tzw. "Sali Ludowej" Karpacza 300 rolnikom akty nadające im na własność ziemię i zabudowania. Takie posunięcia, a także zasiedlenie innych obszarów sudeckich doprowadziły wreszcie do ustabilizowania się sytuacji ludnościowej.
Ostatecznie, w roku 1949, liczba ludności Karpacza osiągnęła 2.463 osoby. Sąsiednie Bierutowice, które swoją nazwę wzięły najprawdopodobniej od nazwiska Bolesława Bieruta, posiadały w tym czasie 572 mieszkańców, co łącznie dawało 3.035 osób. W obu miejscowościach mogło zanocować jednorazowo ok. 2.500 turystów i wczasowiczów. Liczba ludności stale wzrastała. Już w następnym, 1950 roku, wynosiła odpowiednio: 2.505 i 623 mieszkańców, czyli łącznie 3.128. Karpacz posiadał wówczas status stacji klimatycznej.