Ograniczenie
przyjęć, a następnie upadek cechu laborantów, przyczyniły się bardzo poważnie do zubożenia ludności Karpacza. Rozwijająca się turystyka, ograniczona jedynie do kilku letnich miesięcy, nie wykształciła się jeszcze na tyle, aby mogła utrzymać się z niej cała społeczność Karpacza. Zanotowano nawet spadek liczby ludności. Gdy w 1840 r. mieszkało tu 654 osoby, to w roku 1852 już tylko 563. Dopiero od drugiej połowy XIX stulecia począł się z wolna zmieniać ten stan rzeczy. Coraz więcej turystów
zaczęło pojawiać się latem, a i rozwój sportów zimowych nie pozostał bez wpływu na liczbę gości odwiedzających Karpacz. Największą popularnością cieszyły się w Karpaczu zjazdy rogatymi saniami. Sanie te wykorzystywane były przez miejscową ludność do zwózki drzewa z gór. Po raz pierwszy wykorzystane zostały w celu rekreacyjnym w 1737 r. przez jeleniogórskiego lekarza Kaspra Lindnera. Zjechał na nich od Małego Stawu do Karpacza. Na przełomie XIX i XX w. budowano już specjalne trasy zjazdowe
dla rogatych sań. Większość z nich wiodła ze schroniska "Księcia Henryka", stojącego na grani Wielkiego Stawu do Karpacza Górnego, Karpacza (dworzec kolejowy), czy też Borowic. Inna trasa, prowadząca od schroniska "Strzecha Akademicka" do Karpacza (ob. żółty szlak turystyczny), cieszyła się wielkim powodzeniem. Mniej więcej w jej połowie wyryto na jednej z położonych obok skał postać ludzką zjeżdżającą na rogatych saniach. Największa atrakcją Karkonoszy, a co za tym
idzie i Karpacza pozostawała Śnieżka. Wystarczy przyjrzeć się danym liczbowym. W 1850 roku na szczyt weszło ok. 3.000 osób, natomiast w roku 1885 znalazło się na nim już ponad 30.000. A więc w przeciągu 35 lat liczba turystów we wschodnich Karkonoszach zwiększyła się dziesięciokrotnie. Postęp ten w następnych latach był jeszcze większy. W 1887 r. wysłano bowiem ze szczytu Śnieżki ponad 45, a w 1888 r. prawie 90 tysięcy kart pocztowych. W 1897 r. liczba ta doszła do 116.558 przesyłek. Trzeba
jednak pamiętać, iż w dwa lata wcześniej do Karpacza doprowadzono linię kolejową . Większość z tych turystów przebywała w Karpaczu i okolicach tylko jeden dzień, ale coraz większa ich liczba przyjeżdżała tutaj na dłuższy pobyt. Tak zwany ruch letniskowy w miejscowościach podgórskich Karkonoszy, a w tym przede wszystkim w Karpaczu, rozwinął się dopiero w drugiej połowie XIX stulecia. Wpływ na jego rozwoju miała poprawa jakości dróg dojazdowych, a także coraz lepsze warunki zakwaterowania.
Zaczęły powstawać specjalne pensjonaty. Dzięki temu w Karpaczu, który w 1880 r. przyjął nieco ponad 500 -osób, w pięć lat później przebywało tutaj na kilkudniowym pobycie już ponad 1100 osób, a liczba ta z każdym rokiem rosła co najmniej o sto. W 1892 liczba letników przekroczyła cyfrę 2200, w 1895 zanotowano ich 3100, a po doprowadzeniu kolei, w 1898 r. było ich już ponad 5 tysięcy. Dodać należy, iż dane te nie obejmują Karpacza Górnego, stanowiącego wówczas osobną gminę. Ze względu na
turystów zaczęto też wydawać tu sezonowe czasopismo, a mianowicie "Krummhübeler Fremdenblatt" - Karpacka Gazeta Gości, w której umieszczano głównie ogłoszenia pensjonatów, oraz nazwiska przybyłych pod Śnieżkę turystów i kuracjuszy. Periodyk ten ukazywał się w miesiącach letnich od 1895 roku do lat dwudziestych naszego stulecia. Innego rodzaju pismem był "Lomnitztal Bote. Zeitung für Krummhübel" (Posłaniec w Dolinę Łomnicy. Gazeta Karpacka) , wydawany w Miłkowie od roku
1915 do ok. 1936. Wzrost liczby turystów nie pozostał oczywiście bez wpływu na rozwój samej miejscowości. W 1876 r. istniały tu zaledwie 4 gospody i zajazdy, a liczba miejsc w kwaterach prywatnych również nie była zbyt imponująca. W 1891 r. uruchomiono trzy kolejne pensjonaty, a w roku 1900 działało tu 13 wszelkich lokali przeznaczonych dla turystów (zajazdy, hotele, pensjonaty). Zwiększyła się również liczba budynków mieszkalnych, a w nich ilość kwater. Tuż przed I wojną światową w
Karpaczu działało już 10 hoteli, 69 pensjonatów i 1 sanatorium. Łącznie można było tu przyjąć około 2000 osób na noclegach. Wszystkie te dane nie obejmują Karpacza Górnego, czyli Brückenbergu, który stanowił osobna gminę. Karpacz Górny pod względem rozwoju bazy turystycznej pozostawał początkowo nieco w tyle za resztą miejscowości. Pierwszy hotel uruchomiono tutaj w 1869 r. W 1888 r. liczba turystów wzrosła na tyle, że konieczne stało się wybudowanie kolejnego zajadu, a w 1898 następnego.
Na przełomie stuleci znajdowało się tutaj już 14 hoteli i zajazdów. Tuż przed I wojną światową liczby te wzrosły jeszcze bardziej. Istniało już 16 hoteli i zajazdów, ponadto 15 pensjonatów. Rozwój turystyki przyczyniał się do powstania różnych instytucji i przedsiębiorstw. W 1867 r. urząd pocztowy w Karpaczu, który początkowo był jedynie agencją urzędu w Miłkowie, a od roku 1891 stał się w pełni samodzielną placówką, otrzymał aparaturę telegraficzną. Łączność telefoniczną Karpacz uzyskał
już w 1891 r. Ciekawostką jest to, że w rok później doprowadzono linię telefoniczną do schroniska na Polanie. Poczta w Karpaczu Górnym uruchomiona została w 1896 r. W 1899 r. wybudowano w Karpaczu wodociągi i kanalizację. W tymże roku doprowadzono tutaj prąd elektryczny, a mała elektrownia wodna znajdowała się nad Łomnicą. O doprowadzeniu do Karpacza linii kolejowej w dniu 1 czerwca 1895 r. będzie mowa szerzej w dalszej części pracy. Ważnym wydarzeniem w rozwoju turystycznym Karpacza było
utworzenie tutaj w 1891 r. oddziału Towarzystwa Karkonoskiego (Riesengebirgsverein), które od powstania w 1880 r. zajmowało się wytyczaniem i utrzymywaniem szlaków turystycznych, budową schronisk, wydawaniem publikacji krajoznawczych i informacją turystyczną. Dziełem tej organizacji było m.. in. Wybudowanie szeregu ścieżek i dróg spacerowych wokół Karpacza, a zwłaszcza na stokach Pohulanki i Karpatki. Były one nie tylko doskonale utrzymane i oznakowane, ale zaopatrzone również w szereg
ławeczek, miejsc wypoczynkowych i widokowych. Wiek XIX poza rozwojem przyniósł też mieszkańcom Karpacza jedną klęskę żywiołową. Była nią wielka powódź, jaka nawiedziła miejscowość w 1897 r. Po długotrwałych opadach deszczu trwających od polowy lipca dnia 27 tegoż miesiąca nastąpiły jeszcze gwałtowniejsze ulewy. Aż wreszcie dnia 29 lipca nastąpiło prawdziwe oberwanie chmury. Tego naporu wody nie wytrzymały brzegi Łomniczki, która nocą rozlała się po okolicy. Pędzące wody górskie
doprowadziły do zawalenia się 14 budynków, zerwaniu 7 mostów i podmyciu szosy w kilku miejscach. Wiele innych domostw zostało podmytych lub poważnie uszkodzonych. Zalane zostały pola i ogrody, na obszarach dotkniętych klęską wybuchła panika. Nauczeni tym doświadczeniem mieszkańcy Karpacza w latach 1910-1915 wznieśli na Łomnicy tamę, która tworząc małe jeziorko, miała w przyszłości zabezpieczyć miejscowość przed skutkami gwałtownego naporu wód. |